fotowoltaika

Montaż paneli fotowoltaicznych cieszy się sporym zainteresowaniem inwestorów w całym kraju. Pozwalają one produkować darmowy i w pełni ekologiczny prąd, który można wykorzystać na bieżące potrzeby. Pomimo sporego wkładu początkowego fotowoltaika posiada szereg zalet sprawiających, że jest to inwestycja warta rozważenia szczególnie w południowo-wschodniej części naszego kraju. Dlaczego właśnie ten region generuje tak duże zainteresowanie panelami słonecznymi? Czy są one faktycznie tak opłacalne?

Panele fotowoltaiczne w Krakowie – dlaczego warto się na nie zdecydować?

Regiony leżące na południu i wschodzie naszego kraju zapewniają bardzo duże nasłonecznienie, które bezpośrednio przekłada się na ilość prądu, jaką można wyprodukować w ciągu roku. Takie miasta jak Kraków czy Rzeszów zgłaszają ogromne zainteresowanie energią odnawialną i trudno się temu dziwić. Koszt założenia fotowoltaiki o mocy 5 kW w tych regionach szacuje się mniej więcej na 22 000 zł. To dużo, ale biorąc pod uwagę następujące po sobie podwyżki prądu, taka inwestycja wydaje się warta rozważenia.

Jeśli zdecydujemy się na montaż paneli fotowoltaicznych – Kraków jest miejscem, gdzie działa kilkadziesiąt firm oferujących doradztwo i zakładanie instalacji słonecznych zarówno na dachu, jak i specjalnych platformach, które stoją bezpośrednio na ziemi. To od nas zależy, gdzie zamontowana zostanie fotowoltaika. Warto jednak wiedzieć, że montaż dachowy jest nieco tańszy i dla większości inwestorów bardziej estetyczny.

Wbrew powszechnej opinii, panele słoneczne w naszym kraju są bardzo dobrym rozwiązaniem. Upalne i mocno słoneczne lata sprawiają, że z instalacji o mocy 1 kW, jesteśmy w stanie wygenerować rocznie przeszło 1 000 kWh ekologicznej energii. Dzięki temu można w prosty sposób uniezależnić się od cen prądu. Montaż fotowoltaiki jest popularny nie tylko w gospodarstwach domowych, ale ogromnie duże zainteresowanie zgłaszają mniejsze i większe firmy, które w ten sposób chcą obniżyć koszt swojej działalności.

Dofinansowanie, które jeszcze bardziej skraca zwrot inwestycji

W chwili obecnej możemy liczyć na dwa rodzaje dopłat. Pierwszą z nich oferuje popularny program Mój Prąd, który miał już 3 odsłony. Kolejna zapowiedziana została na pierwszy kwartał następnego roku. Dzięki niej jesteśmy w stanie odzyskać 3 000 zł od każdej instalacji do 10 kW. Z dofinansowania szczególnie chętnie korzystają odbiorcy indywidualni, bo udział w programie mocno skraca czas potrzebny do zwrotu całej inwestycji.

Całkowity koszt montażu fotowoltaiki można dodatkowo odliczyć od podatku dochodowego. W ten sposób rodzina, która zakłada instalację o mocy 5 kW i płaci za nią 25 000 zł, może odliczyć kolejne 3 500 zł. Sumując oba rodzaje wsparcia, okazuje się, że całość zapłaconej firmie od fotowoltaiki kwoty pomniejszona zostaje o przeszło 6 000 zł. Wydaje się, że to właśnie takie wsparcie mocno nakręca całą branżę i powoduje, że coraz więcej osób zamierza założyć na swoim dachu panele słoneczne. Warto w tym miejscu dodać, że właściwie skonfigurowana fotowoltaika jest w stanie pokryć 100% zapotrzebowania na prąd każdego gospodarstwa domowego.

Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy! W chwili obecnej nasz kraj oferuje jedną z najlepszych na świecie form rozliczania nadwyżek energii. Powstają one przeważnie w miesiącach letnich, które zapewniają bardzo duże nasłonecznienie. Przekłada się ono bezpośrednio na ilość wyprodukowanego prądu. Nadwyżki te zamiast magazynowania, przekazywane są do dystrybutora, który magazynuje dla nas całość przez cały rok. W miesiącach zimowych, gdy słońca jest zdecydowanie mniej, każdy może odebrać 80% wprowadzonych do sieci nadwyżek. Te zasady przestaną obowiązywać od 1 kwietnia następnego roku. Zmiana ta wpłynie mocno na opłacalność fotowoltaiki i pomimo że będzie ona w dalszym ciągu opłacalna, to czas zwrotu może wydłużyć się nawet o kilka lat. Prawdopodobnie zmiany te wymuszą na inwestorach zakup akumulatorów służących do magazynowania wyprodukowanego prądu.